Na początku pragnę podziękować Ivonce za cudowną niespodziankę śliczne szare skrzydła,
Przed świętami zabrałam sie za malowanie krzesła jakie dostałam w prezencie/bardzo stareńkie/starego wieszaka oraz schodków drewnianych z IKEA.
Teraz wieszak,krzesło i stołek pasują mi w pracowni gdzie mam kobaltowe dodatki a drewienka pomalowałam pastelowo.
Uszyłam sporo lnianych serduszek o figurek Ciastka,prawie wszystko rozdane.
Mój mały wampirek z wełenką.Henio taki łagodny ale minkę zrobił Przerażająca.a teraz przejdę do choinki, mój Ś,p.Mąż nie lubił świeżych choinek i zawsze w Wigilie trwała długa wymiana zdań a i tak kończylo się na sztucznej.w tym roku Patrycja kupiła piękną pachnącą jodłę, Robert przywiózł, wspólnie z Patrycją,Julą i kotami ubrali pięknie drzewko
Nasz choinka stoi w bańce na mleko i bardzio jej to pasuje,pieknie pachnie i nie opadaj a kujki,
Jula śpiewa kolędy i wraz z kotami stroi choimke
Każdy kotek dtrzymał ciasteczko ze swoim imieniem
Drzewko miało być pokazane w pełniej krasie, ale zagubił s ię kabelek .
Szczęśliwego Nowego roku 2014
kocham Was
kocham Was
jaga