Dwa tygodnie temu otrzymałam książkę Mimi i Zorkiego.
czytam z dozowaniem jak przyjemności.
Dzisiaj zaczęłam i skończyłam czytać po raz kolejny Śniadanie u Tiffany'ego.
Piękna książka,słyszę muzykę "Moon River"Manciniego jak snuje się przez kartki.
Czytam tą książkę kiedy jest mi smutno...
Mam kilka książek na poprawę nastroju, kiedy płaczę ..śmieję się..
Ksiązkę Mimi można czytać na działce,treść pasuje do ekologii mojej działki.
dzisiaj cały dzień spędziłam na działce kopiąc ,siejąc poplony i segregując warzywa.
Dostałam krzaczki Floksów,Funkii oraz kilka innych krzaczków, jeden pachnie cytrynowo a drugi waniliowo..
W wolnej chwili relaksu robiłam na drutach mitenki i czytałam,Piękny słoneczny i ciepły dzień.
znalazłam nasiona walerianowej roślinki i dmuchawiec i pobawiłam się w zabawę z cieniem kopru i dmuchawca kontrast cienia.
Myszka wygrała u mnie turkusowe mitenki, dotarły już do Anglii ,więc je pokażę.
Więcej zdjęć u Myszki na blogu zapraszam.
Kolejnych kilka mitenek.
Słoneczka Wam wysyłam bo u mnie jutro będzie pięknie,jadę skopać resztę działki i posiać łubin,wykę,gorczycę i facelię na poplon.
Poczytam sobie w ciszy ptaków książkę Mimii będę bardzo szczęśliwa, czego i Wam Kochane życzę z całego serca
Piękne zdjęcia i wspaniałe rękodzieła:) Och jak ja bym już chciała popracować w swoim ogródku... Pozdrawiam i życzę miłego dnia;)
OdpowiedzUsuńCudne są twoje mitenki. A i tobie Jaguś udanego dnia życzę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję dzisiaj świeci słońce, będzie dobry dzień
UsuńW takim razie życzę słonecznej pogody!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Pozdrawiam.
jak fajnie to czytać :)
OdpowiedzUsuńksiążka Mimi i Zorkiego zrobiła na mnie podobne wrażenie, to nie jest zwykła książka :) tylko szkoda, że ja nie mam takiej działeczki :)
buziak na nowy dzień!
Ika zapraszam do mnie razem poczytamy.
Usuńbuziaki
jaga, tak mi nie pisz bo wsiądę i przyjadę ;)
UsuńTak fajnie napisałaś ten post, taki sielski, anielski:) Ja zakrętu złąpać nie mogę:( Mój Maluch poszedł do I kl, wracam do szkolnej ławki, do nauki czytania, pisania:) Pozdrawiam i też słonka Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńPierwszoklasista pewnie mniej przeżywa niż Mama.
UsuńPowodzenia i sukcesów życzę Młodemu a Mamie spokoju
Ja też cieszę się książką Mimi i Sebastiana :-)
OdpowiedzUsuńLubię do niej wracać - dozuję tę przyjemność i czekam na kolejną część :)
Książka ma ta zaletę że można zacząć czytanie w środku ,od końca i zawsze to ma sens.
UsuńTeż czekam na drugą część.
Mam wrażenie, ze własnie jesień jest najspokojniejszą porą roku. Taką właśnie sielską. Mam wrażenie, ze wszystko zwalnia. Twój post wydaje mi się potwierdzeniem tych moich obserwacji.
OdpowiedzUsuńMasz rację ,bardzo nie lubię się spieszyć,dlatego bardzo lubię jesień
UsuńJaga, a wiesz... przyszła i do mnie dawkują ja sobie jak zioła do potraw... I wolę ją na jesienne wieczory przy kominku, a wciąż podczytuję hahaha
OdpowiedzUsuńI ja lecę bo mam do Ciebie jedno pytanie, w kwestii szydełkowej :)))
A MITENKI _ NO OBŁĘD
ach... zapomniałam się zapytać, czy Harfa traw też Ci się podobała?
UsuńDla mnie to chyba najdelikatniejsza jego książka :)
Ja też mam tak, że do niektórych książek wracam nieustannie, najczęściej chyba do "Mistrza i Małgorzaty" :) Przepiękne mitenki, zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Och i Ty ja masz ,kazdy ją sobie dawkuje :)))) ,a Sniadanie muszę w koncu przezytać
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
bedę bardzo szczęśliwa ..... jak to pieknie brzmi aż Ci pozazdrościłam , naprawdę :)
OdpowiedzUsuńJoasiu w moim wieku tak niewiele potrzeba do szczęścia.Tylko maleńkie szczęścioumilacze.
Usuńbuziaki
Sniadanie u Tiffany,ego tez moja ulubiona ksiazka, ale po raz pierwszy przeczytalam ja Wenezueli i po hiszpansku, nie znajac prawie tego jezyka, po prostu na niej chcialam sie uczyc, wiec cale strony zapisane byly nieznanymi slowkami..ktos potem sobie ja pozyczyl i nie oddal, a chcialabym ja miec, bo to historia. Mitenki te teczowe sa tak piekne,ze brakuje mi slow....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiazke juz przeczytalam i mam same pozytywne wrazenia po niej i czekam na nastepne czesci, mam nadzieje ze beda:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Mietnki świetne, a szare wydają się bardzo miękkie. Z książek-rozweselaczy z serca polecam "Dożywocie" Marty Kisiel. Może i leży na półce z fantasy, ale nawet miłośnikom realizmu może się spodobać;) Zakręcony anioł z uczuleniem na pierze, widmo romantyka, przedwieczny potwór w piwnicy (z tiramisu na deser!) i utopce, a pośrodku tego bałaganu biedny Konrad z różowym królikiem... Nie da się przeczytać choćby jednej strony w całości i się nie roześmiać:)
OdpowiedzUsuńAleż się rozpisałam... Ale uwielbiam tą książkę:)
Dzięki z wielką przyjemnością zdobędę i przeczytam
UsuńPiękna sesja z książką w tle... Bardzo chciałabym ją przeczytać, ale niestety przez moje gapiostwo teraz mogę tylko wzdychać i sobie wyobrażać jak musi być cudowne obcowanie z nią :)A Śniadanie u Tiffaniego za każdym razem mnie wzrusza, zarówno książka jak i film. Matinki kolorowe cudowne. Zrobią konkurencję nadchodzącym barwom jesieni:) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNettiko mogę pożyczyć Tobie książkę Mimi jeżeli nie uda ci się jej kupić,ale słyszałam że coś zostało na stronie Camomille będzie w sprzedaży
UsuńPiękne mitenki.
OdpowiedzUsuńW tym roku wróciłam do czytania i fajnie mi z tym:)
Ja jestem uzależniona od książek,czytania i kupowania.
UsuńKażdego dnia gospodaruję czas na czytanie.
pozdrawiam
Witaj ja na moją książeczkę czekam:)
OdpowiedzUsuńCudne prace:)
Dziękuję, i do zaczytania
Usuńbuziaki
Kolejne mitenki do pozazdroszczenia i kolejne inspiracje, metoda prób i błędów może tez dojdę kiedyś do takiej perfekcji, pozdrawiam Panią Jadzie bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńEeee tam przesadzasz, Twoje prace są bardzo ładne ,wpadłam i obejrzała.
Usuńps.jestem Jadzia a nie pani
pozdrawiam
o czym jest ta ksiązka bo okładka dość intrygująca
OdpowiedzUsuńświetne włóczka w tych mitenkach
Proszę wejdz na blog Mimi a poznasz książkę .http://bomimi.decostyl.pl/
UsuńCudne minetki! Miłej lektury i dozowania przyjemności!
OdpowiedzUsuńDzięki Dysiaczku
UsuńSliczne mitenki, i fotografie bardzo ciekawe.Milego dzialkowania:-))
OdpowiedzUsuńDzięki Ameli
UsuńPiękne zdjęcia! I śliczne te tęczowe mitenki :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, pozdrawiam
UsuńBoskie te mitenki:)
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm te twoje cuda na łąpska są po porstu wspaniałe !!!!no boskie !!!!!
OdpowiedzUsuńwiesz chyba nie wiedziałabym które zapragnąć
i szare i czerwone i kremowe ........ i turkusowe a do tego w takim kolorze komin
Jaga !!!!!!!!! one są fantastyczne
co do książki - ma i ja :)
stoi w kuchni na honorowym miejscu :) bardzo sie z niej cieszę i przyznam sie ze liczę na kolejne por roku w ich wykonaniu :)
buziaki i cudnego tygodnia
Moni jesteś prawdziwą Kobietą, i szare i czerwone hi hi.
UsuńDziękuję kochana .
buziaki
Jaguś, ja chcę takie tęczowe mitenki! Fantastycznie, że obie są różne! Napisz proszę, czy mam szanse takie od Ciebie kupić. Pozdrawiam ciepło, jak w mitenkach ;)
OdpowiedzUsuńEwa
Ewunia już napisałam maila.
UsuńPozdrawiam
hej Jaguś:) jestem zachwycona Twoim pledem jaki zrobiłaś np. Ewie:) cudnie
OdpowiedzUsuńładnie tutaj masz, więc zostaję na dłużej.
na dniach zaczynam swoją przygodę z szydełkowaniem, więc pozwolisz, że będę się tutaj inspirować:)
pozdrawiam ciepło
Będzie mi bardzo miło Ciebie gościć
Usuń