Tydzień różnorodny, jak w życiu ,ból i radość przeplatają się....W tym tygodniu otrzymałam ślicznego aniołka wydzierganego na szydełku .Wygrałam go w konkursie na temat Włoch na blogu u Bożenki
W pażdziernikowym numerze Czterech Kątów ,jest pokazany mój woreczek na grzybki.
Pogoda piękna i zachęcała do spacerów i wycieczek.
Wybrałam się rowerem na działkę,aby posprzątać i powyrywać chwasty.
Wysiłek fizyczny bardzo dobrze wpływa na troski /w piątek pomyłam wszystkie okna? Zawsze jak mam problemy to zabieram się za porządki i przemeblowanie .
Zabrałam aparat i bawiłam się eksperymentując z cieniem ,słońce już zachodziło ,jednak jeszcze dawało bardzo silny kontrast światła i cienia.
przyroda zapuściła swoje korzenie w przyczółku .
Synagoga we Włodawie,refleksy światła..