Obiadkiem bym się chętnie poczęstowała. A mitenki superaśne. Muszę Ci się pochwalić Królowo Mitenek, że też zrobiłam swoje pierwsze w życiu mitenki, no jest dłubania w kółko, ale za to efekt fajny. Pozdrawiam Cię serdecznie
Jagusiu - zaserwowałaś danie, na widok którego już poczułam ogromną chęć na ugotowanie podobnego. Cielęcinkę u nas trudno kupić, ale np. karczek zamiast niej? Dla mnie też jesteś Królową Mitenek:)) Śliczne zrobiłaś! Serdecznie pozdrawiam;))
Dobry pomysl te mitenki z klapka...w tych dniach ktos zgubil jedna taka rekawiczke - mitenke, wlasnie z klapka..bardzo mi sie spodobala, byla przed domem wiec ja polozylam na murku..ale wlasnie zastanowila mnie jej konstrukcja. Pozdrawiam serdecznie
Straszą mnie tutaj, że mrozy mają przyjść, więc te mitenki będą w sam raz, a kolor szybko przywoła wiosnę; Ja to podziwiam Ciebie za umiejętności :) Ze zdumieniem odnotowałam fakt, że nigdy nie robiłam obiadu z cielęciny, nawet nie jestem pewna czy ją kiedyś jadłam, chyba może kiedyś próbowałam jak kilka lat temu dzieciom zdarzało się obiad ze słoiczka dać. Obiad robię z kurczaka, indyka zazwyczaj, z czystej ciekawości spróbuję odtworzyć Twoje danie. Pozdrawiam :)
O przydałyby mi się takie ładne mitenki, teraz chodzę w bezpalcówkach i trochę zimno w palce, a w rękawiczkach nie wygodnie, bo to w uchwyt od smyczy się nie mieszczą, na telefonie nic nie mogę zrobić.A takie z klapką byłyby idealne.Szukałam na bazarkach, ale bez rezultatu:-( Może w przyszłym roku teściówka mi wydzierga, jak ją pięknie poproszę :-) Ale pyszności, u mnie wołowinka była.Pozdrawiam serdecznie :-)
Mitenki fajne,a ostatnio widziałam w sklepie te ziemniaki i zastanawiałam się czy je kupić.Skoro mówisz,że smaczne to wypróbuję:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńspróbuj na prawdę są smaczne
Usuńnie znam tej odmiany,ale u nas marny wybór.Mittenki są boskie! kiedys bede musiala spobowac wydziergac
OdpowiedzUsuńLorka jesteś bardzo zdolna i mitenki to dla ciebie pikuś.Chciałabym tyle umieć co Ty.
Usuńpozdrawiam
Apetyczne jedzonko:) a mitenki z klapką śliczne:) Smacznego i pozdrawiam pięknie:)
OdpowiedzUsuńSmakowicie dla oka i podniebienia :)
OdpowiedzUsuńObiadkiem bym się chętnie poczęstowała. A mitenki superaśne. Muszę Ci się pochwalić Królowo Mitenek, że też zrobiłam swoje pierwsze w życiu mitenki, no jest dłubania w kółko, ale za to efekt fajny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
gratuluję ,prawda że to nie trudne?
Usuńo rety KM ale rosnę.
pa
az slinka cieknie
OdpowiedzUsuńa mitenki super
Beatko wielkie dzięki, zapraszam ,jutro zrobię pieczone jabłka z kaszą gryczaną.
Usuńpozdrawiam
Jagusiu - zaserwowałaś danie, na widok którego już poczułam ogromną chęć na ugotowanie podobnego. Cielęcinkę u nas trudno kupić, ale np. karczek zamiast niej?
OdpowiedzUsuńDla mnie też jesteś Królową Mitenek:)) Śliczne zrobiłaś!
Serdecznie pozdrawiam;))
Małgosiu myślę że karczek też bedzie dobry, ja miałam kawałek cielęciny pod ręką .
UsuńDziękuję pięknie i ślę buziaki
Dobry pomysl te mitenki z klapka...w tych dniach ktos zgubil jedna taka rekawiczke - mitenke, wlasnie z klapka..bardzo mi sie spodobala, byla przed domem wiec ja polozylam na murku..ale wlasnie zastanowila mnie jej konstrukcja. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMogą być rękawiczkami i po zdjęciu klapki bedą mitenki.
Usuńbuziaki
Cudowne mitenki, a obiadek, aż ślinak cieknie:)
OdpowiedzUsuńuściski przesyłam serdeczne:)
Natalio obiadek jeszcze został zapraszam na dzisiaj.
Usuńpozdrawiam
Jadziu pyszności u Ciebie, aż zapachniały te frykasy :)
OdpowiedzUsuńMitenki super, ta klapka to świetny pomysł :)
Ściskam serdecznie, Aga <3
UsuńAgusia a tak sobie wymyśliłam, tego dnia również upiekłam chlebek, naszło mnie,ale Twoja pasta avokado mniami,kidys wproszę się
Super mitenki !!! Mam rękawice z klapką i świetnie się sprawdzją. Pieczone ziemniaczki oddam za mięsko mniammmm.... Pozdrawiam !!!!
OdpowiedzUsuńOj tak! Maryś mnie mięsko zostało więc dzisiaj zrobię tylko pieczone ziemniaczki, a jakie dobre z ćwikłą i żurawiną mmmm/ to było mruczenie kota
Usuńwszystko smacznie podane ! pięknie robisz swoje prezentacje!
OdpowiedzUsuńDziekuję Ewunia, ta akurat była prosto z blachy, ale taka mi się spodobała, nie na talerzu
Usuńpozdrawiam
Śliczne!! Bardzo podoba mi się kolorek!!!
OdpowiedzUsuńJa też lubię ten kolor.
Usuńbuziaki
Wspaniałe mitenki :-) Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńA jedzonko... mniam - pysznie wygląda :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu wpadnij dzisiaj będę piekła ziemniaczki i jabłka z kaszą jaglaną.
Usuńzapraszam
Piękne mitenki, a obiadek.... tylko jeść.. :):)
OdpowiedzUsuńDziEkuję
UsuńKlapka robi furorę, jest świetna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
dzięki dzięki i cieplutko pozdrawiam
UsuńStraszą mnie tutaj, że mrozy mają przyjść, więc te mitenki będą w sam raz, a kolor szybko przywoła wiosnę; Ja to podziwiam Ciebie za umiejętności :)
OdpowiedzUsuńZe zdumieniem odnotowałam fakt, że nigdy nie robiłam obiadu z cielęciny, nawet nie jestem pewna czy ją kiedyś jadłam, chyba może kiedyś próbowałam jak kilka lat temu dzieciom zdarzało się obiad ze słoiczka dać. Obiad robię z kurczaka, indyka zazwyczaj, z czystej ciekawości spróbuję odtworzyć Twoje danie. Pozdrawiam :)
spróbuj kochana bo jest szybkie ,proste i dla zabieganych.
UsuńPozdrawiam Sylwia i zawsze z wielką przyjemnościa do ciebie wpadam
O przydałyby mi się takie ładne mitenki, teraz chodzę w bezpalcówkach i trochę zimno w palce, a w rękawiczkach nie wygodnie, bo to w uchwyt od smyczy się nie mieszczą, na telefonie nic nie mogę zrobić.A takie z klapką byłyby idealne.Szukałam na bazarkach, ale bez rezultatu:-( Może w przyszłym roku teściówka mi wydzierga, jak ją pięknie poproszę :-) Ale pyszności, u mnie wołowinka była.Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńteż lubię wołowinę ligawę.
Usuńdobrze mieć kogoś kto zrobi.
pozdrawiam
Podniebienie pogilgane ... :)))Pyszności !
OdpowiedzUsuńMitenki, ach !!! oczka me uradowane :))))
MITENKI!!!! fantastyczny kolor i krój, moje ulubione, ach, nie mogę się napatrzeć!!!
OdpowiedzUsuń