Obiecałam zrobić tutek
jak zrobić wianek ze skręcanych różyczek.
Potrzebna jest stara książka, pistolet i klej na gorąco wianek słomiany jako podkład
Do skręcania różyczek używam igły do dzianiny
Można również rolować na patyczkach do szaszłyków.
kolejno przyklejałam różyczki,
Zawsze mam towarzystwo Henia i Kizi
Tak powstaje kolejny pled.
Letnia bransoletka z tonacji bieli,różne kamienie ,perły,faktury i muszle.
Konwalie cudownie pachnące z mojej działki.
Wszystko jest u Ciebie ladne...ale tyle zrobic rozyczek to trzeba miec nie lada cierpliwosc...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Grazynko,cierpliwa nie jestem , ale takie wyzwania uczą spokoju.ten wianek jest duży ma średnicę 34 cm, to prezent dla Patrycji
UsuńPracowita z ciebie kobieta Jadziu. Wianek i pled boski !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Kochana coś muszę robić aby życie miało sens i radość.
UsuńRobię trzeci wianek, ale na razie to tajemnica.
buziaki
Prześliczny wianuszek, podziwiam cierpliwość przy skręcaniu różyczek, to naprawdę mnóstwo pracy, ale efekt super :)
OdpowiedzUsuńBransoletka również śliczna. taka prawdziwie letnia :)
Konwalie uwielbiam, w moim ogródku jeszcze nie zakwitły, już nie mogę się doczekać :)
Pozdrawiam serdecznie , miłego dnia, Aga :)
Na mam konwalie w dwóch miejscach, na słońcu i w cieniu, kwitną te na słońcu.
UsuńDzięki Aga , ja podziwiam twoje wianki.
buziaki
ależ ten wianuszek cudny:)...o kociołkach nie wspomnę:))
OdpowiedzUsuńDzięki ,dzięki a wiesz że jeszcze jeden kot hmmmm
UsuńCudowności ;)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję
UsuńŚwietny tutek, a wianek - cudo!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dzieki Aniu
UsuńWianek superowy:)))robiłam podobny z papieru śniadaniowego:)))mam go do dziś choć minęło już parę lat:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBożenko po wielu latach pewnie zrobił się vintage?
Usuńbuziaki
ŚLICZNY wianek!!!
OdpowiedzUsuńdzięki Agnieszko, to już drugi a szykuje się trzeci
UsuńWygląda super, ale chyba nie miałabym cierpliwości na taki wianek... Tym bardziej podziwiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki , szykuję kolejny na rocznicę bloga,
Usuńbuziaki
Piękny wianek fajny pomysł :)))
OdpowiedzUsuńBransoletka prawdziwie letnia można posłuchać szumu morza w muszlach:)))
Twoje prace są śliczne,no ale jak się ma takie towarzystwo przy pracy to i pomysły są.....
Pozdrawiam słonecznie:)))
Masz rację Lucy to moje koty są inspiracją hmm .... szkód i balaganu.
UsuńHenio właśnie zrzucił z półki pojemnik z koralikami,,,a Kizia tak lizała masło że stłukla
maselniczkę,ale to moja wina bo nie schowalam po śniadaniu.
buziaki
Wianek jest przepiękny, ale nie miałabym cierpliwości do tych różyczek :)
OdpowiedzUsuńoj na pewno mialabyś,,można muzyki , planować,rozmyslać, marzyć
UsuńWianek piękny, a cierpliwość można i trzeba ćwiczyć przy takich urokliwych czynnościach jak robienie wianków. Mam za sobą wianki z zasuszonych różyczek i z różyczek materiałowych, nawet plecionych z liści klonu, ale papierowe dopiero przede mną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.:)
Witaj Cela! robilam z zasuszonych róż i klonu i z materiałowych teraz przyszedł czas na ksiązki.
Usuńśliczny wianek
OdpowiedzUsuńOjej i wianek, i pled powstający, i koty, i konwalie...cuda, cuda wianki! Dosłownie! Uściski!
OdpowiedzUsuńGdybym miała trochę cierpliwości do tak żmudnej pracy, to również zrobiłabym tak śliczny wianek. Niestety, znając siebie, pewnie skończyłabym szybciej, niż zaczęłabym:))
OdpowiedzUsuńHenio jak zwykle uroczy, jest tak pięknym kotem, że siedzę wpatrzona w niego jak w obrazek :))
Ten jego żabocik dokładnie uczesany do zdjęcia:))
Kizianki dla milusińskich.
Serdecznie pozdrawiam:))
Henio sam sobie czesze ta kryzę hi hi.
UsuńMałgosiu zapraszam niedługo na candy będzie miedzy innymi wianek
Jaguś wianek śliczny. Muszę kiedyś skorzystać z Twoich wskazówek i zmajstruje sobie podobny. Tylko czy wystarczy mi cierpliwości do tylu różyczek?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Iwonko kto jak kto ,ale Ty jesteś oaza cierpliwości.
Usuństarych ksiązek których nie chcą w bibliotece mam jeszcze sporo, więc jak czas pozwoli to zmajstruje jeszcze kilka.
pozdrawiam
piekny wianeczek , masz zdolnosci:)
OdpowiedzUsuńWianek cudny!!!! Jaguś jestem ciekawa jak długo wycinałaś i skręcałaś te różyczki? Piękny pled powstaje :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Iwona
Iwonko nie potrafię określić czasowo.W wolnym czasie najpierw wycinałam i to zajęło mi najwięcej czasu.Skręcanie różyczek to pewnie ze dwa wieczory mi zajęło tak po kilka godzin.
UsuńA klejenie na wianek to już szybko idzie
Piękny wianuszek, który na pewno wymaga wiele pracy... ale warto!
OdpowiedzUsuńKonwalie uwielbiam:)
pozdrawiam cieplutko
Dziękuję Natalio
Usuńpozdrawiam serdecznie
sama prosiłam Cię o instrukcję - obiecałaś że będzie i dotrzymałaś słowa -DZIĘKI
OdpowiedzUsuńbardzo prosze
UsuńJago jesteś bardzo zdolna. Pięknie :)
OdpowiedzUsuńWianek super i dzięki ,że chciałaś się z wiedzą jak go zrobić z Nami podzielić :)
OdpowiedzUsuńWidać ,ze kotki już nie mogą się doczekać pięknego pledu :) pewnie zaraz sprawdzą jak się do niego tuli :) Pozdrawiam serdecznie
Jago podziwiam za konsekwencję i cierpliwość ...wspaniały efekt i bardzo uniwersalny wianek.
OdpowiedzUsuńŚliczny! Też podziwiam za cierpliwość :)
OdpowiedzUsuń