Czy wiecie że łączenie sztuki z nauką zmniejsza stres,wzbudza ciekawość i ułatwia zapamiętywanie.
Kiedy uczyłam w liceum Wiedzy o sztuce zauważyłam że kontakt uczniów z malarstwem,rzezbą i architekturą pomaga w nauce innych przedmiotów.
Dobre oceny z Wiedzy o Sztuce pokrywały się z dobrymi ocenami z innych przedmiotów.
Jedna z uczennic po ukończeniu Liceum Plastycznego poszła na Matematykę.
Dzieci ,którym rodzice nie czytają bajek,nie zabierają do muzeum ,nie kupują książek rozwijają się słabiej.
Takie dzieci mają problemy z wyobrażnią i kreatywnością.
Małe dzieci ale także my dorośli poprzez obcowanie ze sztuką podnosimy sprawność umysłu.
Dlaczego lubimy Boscha,Memlinga czy surrealistów,bo ci malarze poprzez deformacje i zniekształcenia zmuszają do pracy nasz mózg ,powodując zapamiętywanie .
Polecam oglądanie albumów i wycieczki do muzeów.
A teraz jesiennie ,czy jak otulić się.
Getry
Skarpety
Komin
Miłego weekendu
jaga
Ale fajnie napisałaś , podbudowałam się w moich kompetencjach wychowawczych :-)
OdpowiedzUsuńMyslę, że takie obcowanie ze sztuką to genialne uwrażliwianie
Getry i skarpetki super, mój faworyt szare w kropki :-)
Pozdrówka ciepłe!
Powodzenia w szkole.
Usuńpozdrawiam
Jaki tu wysyp ciepluchnych i pięknych skarpet.
OdpowiedzUsuńKomin też śliczny :)
Chłód już może przychodzić :)
Pozdrawiam serdecznie
Święta racja Jaguniu! Moja córka najpier ukończyła historię sztuki, zawodowo wybrała architekturę a teraz " drąży" SGH w Warszawie.
OdpowiedzUsuńGetry przepiękne i ....kozaki też! usciski Magda
no proszę to potwierdza moje wywody.
UsuńKozaki są bardzo stare ,kiedyś kupiłam córci w Lublinie.Bardzo mi się spodobały, całe ze skóry,portugalskie.
Oj, te szare najbardziej mi się podobają, ale wszystkie są superaśne :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam getry właśnie! Odkąd zaczęłam dziergać, kupuję na zimę tylko krótkie botki i noszę je z getrami - cieplejsze są niż kozaki. Niestety moje krótkie kozaczki haczą mi getry, rajstopy, a fajnie by było getry ponosić tak jak Ty! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńA dzieci do biblioteki tez warto zabierać :) pamiętam, jak ja to uwielbiałam, że mogłam sobie sama książkę wybrać, sama zadecydować, że tyle ich było! Nadal mam ten sentyment, nadal chodzę do biblioteki i to uwielbiam :):):)
ja nadal czytam bardzo dużo z biblioteki.
UsuńMoje dzieci też odziedziczyły pasję czytania i czytaja teraz swoim dzieciom
Piękne wszystko, ale mnie podobają się zwłaszcza skarpety. Cuda istne. A co do sztuki i dzieci to jak najbardziej jestem na TAK. To bardzo rozwijające, często zarówno dla dzieci jaki i dla rodziców. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAle cudne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie cudne, mój faworyt to te w odcieniach fioletu. Jestem jak najbardziej ZA:
OdpowiedzUsuńza kształceniem wyobraźnią
za kreatywnością
jeśli nie stać nas na kupno książek to są biblioteki, czytajmy dzieciom codziennie choćby krótki wierszyk czy fragment
nie bójmy się dać dzieciom nożyczek, kleju, plasteliny itp. itd. do ręki bo pobrudzi czy się skaleczy
:)
masz racje dzieciom należy pozwalać na "bazgranie"i cięcie,to uczy kreatywności
UsuńZgadzam się z Tobą. Sztuka jak najbardziej uwrażliwia i skłania do przemyśleń, ale śmiem twierdzić, że bardziej rozwija "naukowo" muzyka, a dokładniej nauka gry na instrumentach. Rewelacyjnie stymuluje rozwój półkul mózgowych.
OdpowiedzUsuńA getry, te białe zawróciły mi w głowie ;)
Pozdrawiam.
nie umiem grać na żadnym instrumencie ,dlatego mogę sie wypowiedzieć tylko na temat sztuki.
UsuńBuziaki Mysza
Jaga! Kocham Cię za te skarpety, getry i wszelkie kolorowe różności! Ach... ;)
OdpowiedzUsuńJolu i wzajemnie.
Usuńbuziak
Wspaniałości :-) Rewelacyjne getry i śliczne skarpety :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
nawet nie wiesz... jak dawno temu nosiłam getry... swego czasu były bardzo modne... na dodatek ciepłe
OdpowiedzUsuńPamiętam Joasiu jak dawno temu sobie dziergalam getry
UsuńWytwory piękne, dekoracyjne i ... praktyczne. Jestem skarpetkową maniaczką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, pa!
Tomaszowa
ja też,nie noszę kapci tylko skarpetki.
UsuńDziękuje i przesylam buziaki słoneczne
getry świetnie się prezentują, a ze skarpet najbardziej mi się podobają w kolorach fioletu. Nikt nie chciał mi czytać, dlatego szybko sama się nauczyłam, a dzieciom czytam co wieczór. To także jeden ze sposobów, by pobyć razem i porozmawiać po przeczytanej książce.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
moja wnuczka uwielbia wieczorne czytanie.
UsuńJa tez musialam się nauczyć dziergac sama
pozdrawiam
Ha - ale tu miło i ciepło w nogi ;))) Piękne te skarpety i nie spodziewałam się ich tutaj bo weszłam skuszona getrami :))) a tu tyle dobra :)) Szukam inspiracji na te getry właśnie ale skarpety rozproszyły mnie :)))
OdpowiedzUsuńPiękne te dziergania Twoje - a wiesz że zaraziłaś mnie Tym? Niedługo pokażę co takiego wydziergałam :)
OdpowiedzUsuńcieszę się ,zajrzę jak ci idzie.
Usuńpozdrawiam
Jaga czy mogę jakoś u Ciebie zamówić te cudeńka? Pozdrawiam ciepło, Kasia Bellingham
OdpowiedzUsuńKasieńko oczywiście że można ,pisz na mail switka@elbi.pl
Usuńpozdrawiam
Jaga super skarpety!!! Ja się do nich przymierzam jak do jeża :P ale póki co wolę podziwiać :))))
OdpowiedzUsuńAniu Twoje chusty i szale są mistrzostwo świata, wiec takie małe coś jak skarpetki na pewno powstaną cudowne.
Usuńpozdrawiam
Za te szare w serduszka niby czerwone oddałabym Szikago, Paryż, Rzym. Cudności:)
OdpowiedzUsuń