Co się zaczęło ? Niespodziewanie rozpoczęłam remont.
Zacznę od początku.Zepsuła mi się stara szafka na buty.
Kupiłam nową szafkę na buty w IKEA Hemnesa białą i po złożeniu stwierdziłam że nie pasuje mi do przedpokoju.
Przedpokój był w drewnie sosnowym,
oto stare zdjęcia z przedpokoju.
Więc nie miałam wyjścia ,ściągnęłam dechy ze ściany oraz długą półkę na książki ,oszlifowałam
i pomalowałam na biało.
Tych deseczek jest 16 i dwie półki o długości 2,5 metra.
Szlifuję na balkonie,mimo że przymykam drzwi to w pokoju jest mnóstwo kurzu.
Maluję w pracowni.
W pokoju leżą książki zdjęte z półki, część wywiozłam do biblioteki ,reszta czeka na zamontowanie półki.
Henio i Jula dzielnie mi pomagają.
Przez zakup jednej szafki mam od tygodnia mnóstwo pracy.
ale cóż głupiego praca lubi hi hi.
Dzisiaj wpadłam na pomysł że jutro pomaluję ściany/ chociaż dwa lata temu były malowane/ ale co tam ,jak zmieniać to dokładnie.
A .... dzisiaj pomalowałam również framugi drzwi hi hi.
Jak jest Jula to oczywiście są pierogi raz z jagodami ,potem ruskie i na koniec z wiśniami.
Pychotki!
Na koniec dwie poduchy na szydełku z kwadratów Granny,dwustronne ,zapinane na guziki drewniane.
Życzę Wam dobrych dni.
jaga
Zapowiada się ciekawie. Szafka ładna.
OdpowiedzUsuńU mnie też przemiany.
Pozdrawiam ciepło
Ja swoje biurko szlifowałam też na balkonie, ale mimo tego, pyłu było tyle, że sprzątania miałam na cały dzień. Łącznie z praniem firan a nawet odkurzaniem i myciem ścian w pokoju sąsiadującym. Dobrze Jadziu, że masz aż dwóch pomocników, będzie o wiele szybciej:)
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na pierożki.
Pozdrawiam serdecznie!
Ha:) Lato to dobra pora na remonty:) Zapowiada się fajny duet - szafka plus deski w nowej odsłonie:) Poduchy cudne! Henio z Julą tworzą bardzo malowniczą parę:) Pozdrowienia cieplutkie!
OdpowiedzUsuńSuper!!!! Trochę pracy włożysz i będzie nowe, inne wnętrze. To zdecydowanie poprawia nastrój, pomocnicy pewnie też jeszcze dołożą swoje 3 grosze. No i będzie pięknie.
OdpowiedzUsuńPierogi... mniam... akurat remontuję kuchnię i na razie o pierogach mogę pomarzyć, bo nie mam gdzie ich zrobić :)
Ściskam jaguś:)
Ale się dzieje! Normalna rewolucja:), z pomocnikami na pewno pójdzie szybko... My tez szlifowaliśmy na balkonie, ale teraz mam mnóstwo kwiatów i nie można. Czuję, że M pójdzie do piwnicy z czekającymi na przemianę skarbami!
OdpowiedzUsuńPoduchy są cudne!!!!!!! Ja też w trakcie kwadratów na szal dla ciotki, tylko jakoś ciężko mi idzie.
Serdecznie pozdrawiam i czekam na efekt końcowy:).
I to wszystko zapoczątkowała mała szafeczka? Szalona kobieta! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaguś czasami tak to właśnie jest:) od pierdoły się zaczyna:) ale na pewno praca się opłaci i będziesz miała ślicznie:)
OdpowiedzUsuńteż bardzo podoba mi się ta szafka na buty:)
i wiesz co? poduchy szydełkowe pierwsza klasa:)
buziaki
Poduchy zrobiłam na zamówienie.W przedpokoju mam jeszcze do zrobienia szafę ,ale zanim ją zacznę to muszę troszkę odpocząć.
Usuńbuziaki
Już się nie mogę doczekać efektu końcowego:) MMMmmmm... pierożki, mniam, mniam
OdpowiedzUsuńpiekne zmiany sie szykują:)) u mnie za kilka dni chyba zaczne remont sypialni:))
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam - u mnie też remont zaczął się od drobnych błękitnych i białych rzeczy....:)
OdpowiedzUsuńwidzę że nie jestem odosobniona w szaleństwie zmian,ach kobiety my tak mamy.
Usuńściskam
Poduchy absolutnie fenomenalne!
OdpowiedzUsuńpowodzenia czekam na efekt koncowy ;)
OdpowiedzUsuńSzukam pomysłu na mój przedpokój- wiatrołap. Ciągle nie mogę znaleźć tych idelanych mebli :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale efekt będzie na pewno oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś smaka pierogami :)
Jgusiu, to nie praca Ciebie lubi, ale Ty lubisz pracę...
OdpowiedzUsuńczyli człowiek z pasją nigdy się nie nudzi, prawda?
U Ciebie swojsko, smacznie i jaśniutko, jak zwykle:))
Julcia będzie Twoje pierożki pamiętac zawsze:)
ma szczęście, żę taką babcię kochającą ma blisko:)
Pozdrawiam serdecznie:)
PS.
nie uwierzysz, dziś myślałaam o pierogach z jagodami lub knedlach ze śliwkami:))
K:)
Krysiu kochana do mojej Juli jest prawie 450km, cieszę się że nie dalej
Usuńliczę na fotoreportaż "po", bo wiem,że pięknie będzie:)
OdpowiedzUsuńDzieje się u Ciebie dzieje :) Zuch kobieta jesteś :) Tu maluje ,lepi pierogi ,jeszcze poduchy wyszydełkowała .Torpeda jesteś !!! Kibicuję pracom remontowym i nie tylko i ciekawa jestem efektu :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak ja Cię rozumie z tym kurzem... siedzę na urlopie i remontuję... masakra..;)
OdpowiedzUsuńPiękne metamorfozy, na pewno efekt będzie pierwsza klasa, pyszne pierogi, aż mi sie zachciało:)) I narzuta super!
Pozdrawiam serdecznie!
Ciekawa jestem efektu końcowego, zapowiada się ciekawie. Ja w remontach robię przerwę i jadę odpocząć na wieś. Będziesz w Holi?
OdpowiedzUsuńIvonko kiedy jest Hola? muszę sobie zapisać bo Alicja zapraszała mnie,ale ja zawsze mam gości/dzieci/i Hola mi ucieka
Usuńu nas też remont przedpokoju zaczął się od skrzyni:)))ale przynajmniej teraz mam bardzo jasno,czysto i wreszcie po mojemu:))))miłej pracy:))))
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kochana dużo sił.Bielone deski czy boazeria wyglądają ślicznie,czekam na finał:)
OdpowiedzUsuńCudowne zmiany się szykują:)Czekam by zobaczyć efekty:)Wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i słonecznie w te lipcowe piękne dni:)
Peninia*
♥♥♥
Z remontami tak to już jest, że jak się za coś człowiek zabierze, to zaraz wszystko trzeba zmienić, no bo trzeba i już:D Czekam na efekty zmian:D Poduszki cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:D
Bardzo ładne masz mieszkanie;) A szczególną uwagę zawsze zwracam na ozdoby;) Kiedyś sama u siebie zainstalowałam dekoracje z filcu i efekt był ciekawy;) Natomiast teraz myślę nad czymś innym ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo kochaniutka szukałam kogoś z moich stron czyli Lubelszczyzny teraz się cieszę i bacznie cię obserwuję.. :):):)a co do remontów ja też nie dawno przechodziłam w kuchni..,ale muszę jeszcze po uzupełniać kilka rzeczy pozdrawiam Dorcia..
OdpowiedzUsuńwitam Ciebie serdecznie
UsuńOj bardzo zapracowana jesteś :) ale wszystko wygląda pięknie , przedpokój zapowiada się bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy:-) też jestem na etapie mini remontu ;-) przedpokoju ;-) obmyśłam strategię obicia drzwi wejściowych :-) pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPrzy tym malowaniu masz jeszcze czas na lepienie pierogów?Ładne poduchy:))
OdpowiedzUsuńwiesz te pierogi to tak w między czasie.
Usuńbuziak
Maluje, szlifuje, pierogi lepi...Jaga, zbastuj, bo to trąci nieprzyzwoitym perfekcjonizmem Wybitnej pani Domu;))
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie, będę śledzić c.d...:)
hi hi ubawiłaś mnie do takiej perfekcji to mi baaardzo daleko,
Usuńbuziaki
bo to chyba tak juz jest, ze latem tyle osób bierze się za remonty...u mnie w tym roku obędzie sie chyba bez, a przynajmniej taka mam nadzieję, Twoje poduchy są świetne, coraz bardziej żądza posiadania rośnie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam kochana ile roboty wzięłaś na siebie... szacunek:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne poduszki. Idealnie by się wpasowały do mojego salonu. Nie masz może ochoty ich odstąpić :p Jak będę miała chwilę czasu to może sama się za zrobienie takich zabiorę.
OdpowiedzUsuńjuż są sprzedane, ale robią się nowe.
UsuńPewnie sama potrafisz zrobić cudeńka
ściskam
Jaga! Jaga! Zaraziłam się Twoimi kwadratami Granny! :))) Dziekuję :)
OdpowiedzUsuńUmiem, umiem to zrobić! Ach, żeby jeszcze tak kolorki dobierać, by tak były piękne jak Twoje. Muszę poszukać resztek i ładnie dopasować. Teraz robię zielone z białym, zajrzyj do mnie w wolnej chwli, zapraszam :)
Jolu bardzo się cieszę że umiesz już dziergać kwadraty.
Usuńpowodzenia i buziaki
Jago, jaką farbą malowałaś, bo nie także czeka podobna praca:)? Wszystko na pewno świetnie będzie wyglądać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMnie tez wpadły w oko podusie, teraz sa chyba na topie te kwadraty, świetnie dobrane kolory no i te pastelowe beże super!!!
OdpowiedzUsuńWitam! Nominowałam Twój blog do wyróżnienia, szczególy u mnie, zapraszam i zachęcam do udziału. Pozdrawiam Beata;-))
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog: ciekawy, pomysłowy.
Będę odwiedzać go częściej i czekam na kolejne rewelacyjne posty.
Pozdrawiam :)
Jaguś Twoją energią można by było pułk obdzielić i jeszcze by zostało - czekam na końcowe efekty
OdpowiedzUsuńjesteś bardzo pracowita! podziwiam, pozdrawiam :)) zapisuje sobie Twojego bloga u mnie! wpadnij kiedyś, będzie mi miło :)
OdpowiedzUsuńtrwa DREWNIANE CANDY!
aldia
Witaj,
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu do Cibie zaglądam ale pierwszy raz piszę:) Jesteś niezwykle inspirująca! Twoje mitenki i rękawiczki są przepiękne. Marzę żeby nauczyć się takie robić! Ale jak na nie patrzę to wydaje mi się to niebywale trudne. Pozdrawiam serdecznie
Magda
Madziu to na prawdę nie jest trudne, wymaga tylko odrobinę cierpliwości i czasu
Usuń