Wczoraj na działce okazało się że nie ma w kranach wody.
Na działce mamy wodę z rzeki,pompy z hydroforni pompują wodę rurami i rozprowadzają po działkach.
Teraz jest tak niski poziom wody w rzece że pompy zamuliły się i nie mamy wody.
Teraz wodę muszę wozić swoim Maluchem w baniakach i chociaż podlać pomidory w szklarni.
Podaje też wodę ogórkom bo rosną jak oszalałe ,oraz kwiatom które kocham
.Deszczu nie będzie pewnie jeszcze długo, tragedia..
Pokażę Wam swoją działkę.
Dziewanna samosiejka, pięknie urosła
U mnie kwiaty takie jak nagietki i "bocianki" przenikają się z warzywami, lubię taki kolorowy ,troszkę jak nieuporządkowany ogród.
W tym roku posadziłam trzy krzaczki lawendy i jak przetrwa zimy wschodnie to w przyszłym zasadzę więcej.
Mam sporo mieczyków w różnych kolorach ,ale najwięcej czerwonych i purpurowych
Mieczyki i skończona komoda i szafa w przedpokoju, ale o fazach pracy i farbie kredowej którą malowałam w następnym poście.
Na działce mam swoją "plantację" trzech rodzajów mięty, a także melisy i rozmarynu.
Wszystko suszę na działce ,potem przechowuję w bardzo starych puszkach które lubię ze względu na ciekawą grafikę.
W komunizmie też można było coś ładnego wypatrzeć.
W tzw międzyczasie cały czas dziergam a to taka mała zajawka
buziaki
Ogrodek sliczny i bogaty w przerozne roslinki. Pewnie teraz masz pelne rece roboty z tym wozeniem wody i podlewaniem. Musze cie jeszcze zasmucic, takie upaly maja trwac do konca sierpnia (choc pewnie tu i tam bedzie burzowo) a wiec musisz uzbroic sie w cierpliwosc ...
OdpowiedzUsuńZa to spojrzenie na kolorowe mitenki to ulga na wspomnienie zimy...:)
Dzisiaj obejrzałam prognozę i jestem załamana, nie lubię takiego lata, Wodę muszę kilka kilometrów dowieżć a w taki upał to zrywam się o 6 rano.
UsuńTrudno małymi może przetrwam ja i moje roslinki, zdam relację z ogrodu za dwa tygodnie.
buziaki
O Boże, warzywno-kwiatowy ogród jak u mojej Babci.
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się...
miło mi, Ula
Usuńbuziak
Sama mam działkę i wiem co to znaczy brak wody, zwłaszcza w taki skwar. U nas wodę pompuje pompa, ale jak zabraknie to przynajmniej mamy studnię z tym, że to już jest jakiś kłopot. Nie wyobrażam sobie jednak dostarczania jej gdzieś spoza ogrodu w pełni sezonu ogórkowo-pomidorowego. Koszmarek.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii o farbie kredowej.
Ula to jest horror nie tylko koszmarek.jeżdżę jak woziwoda bo żal mi mojej pracy i roślinek.
Usuńbuziak
Piękny ogród. A te Warszawianki na stole skradły moje serce. Czekam na relację z farby kredowej.
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko, jak uporam się z ogrodem to napiszę o moich zmaganiach z farbą kredową
UsuńPięknie u Ciebie w ogrodzie:))
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana Twoimi opiniami o farbach kredowych, bo sama mam w planie przemalować stare, ale dobre jeszcze meble robione przez Tatę.
Serdecznie pozdrawiam w ten już trochę "chłodny" wieczór:))
Małgosiu dobrą i tania farbę kupisz w swoich marketach , koleżanka kupiła w Leroy Merlin dobra i tanią farbę, jest z niej bardzo zadowolONa, ja płaciłam za puszkę 130 zl ona kupiŁa za 25 ZL
UsuńOpiszę jak się uporam z ogrodem pa
Po ogrodzie dzięki Twojej pracy na razie nie widać, że bardzo cierpi, jest śliczny, swojski, z angielskim klimatem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Cela zdjęcia zrobiłam kilka dni temu, dlatego jeżdżę za miasto i wożę wodę, szkoda pomidorów i ogórków.
UsuńPięknie i kwieciście u Ciebie :) Ja mam jedną wielką dzicz u siebie i chyba tylko dzięki gliniastemu podłożu w miarę, ale wodę też czerpię ze studni i kto wie co będzie jak tak nadal będzie smażyć :(
OdpowiedzUsuńRenatko bardzo lubię ogród sprawiający wrażenie dzikiego.
Usuńniedziela 40 stopni!!!!!
Jaga :) Uwielbiam Twój ogród! Niech nie zabraknie Ci siły i cierpliwości z tą wodą!
OdpowiedzUsuńJa mam mały ogródek koło domu i właśnie jak mówi mój sąsiad: "Pani ma taki dziki ogród". Przyjmuję to jako komplement :)
Mitenki śliczne :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za dobre słowo u mnie :)
Jolu susza ma potrwać najmniej tydzień,masakra.
Usuńdzisiaj po kościele`powiozę wodę
Śliczny, niezwykle kolorowy ogródek :) Ogórki na grządce bardzo dorodne i zdrowiutkie , nic dziwnego, że są takie obfite zbiory :)
OdpowiedzUsuńSusza faktycznie jest nieprawdopodobna, współczuję tego codziennego wożenia wody, to prawdziwa męczarnia...
Migawki z domu cudne :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Lubię takie ,,nieuporządkowane" ogródki -Twój bardzo w moim klimacie :)
OdpowiedzUsuńWidać ,ze dbasz o niego ,bo mimo suszy roslinki nie ucierpiały :)
Pozdrawiam serdecznie.
Prześliczny kolorowy ogródek. Bez wody bardzo ciężko, ja też tęsknie spoglądam w niebo wypatrując deszczu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Śliczna działka! właśnie dlatego, że taka " nieuporządkowana" Podziwiam i rozumiem Twoją determinację woziwody, ja jeżdżę co drugi dzień podlewać moją działkę, ale u mnie tylko drzewa, krzewy i byliny.
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje dziergadełka:) i kolorowe jak ogród.
Jadziu u nas tak pięknie w końcu w nocy popadało-mam nadzieje ,ze i u ciebie też:)))
OdpowiedzUsuńu mnie na wschodzie czyste sło ńce nawet kilka kropli nie spadnie
UsuńPiękna działeczka, aż żal że taka susza. U nas nocą postraszyło, pogrzmiało i spadło ledwie kilka kropel. Mam nadzieję, że u ciebie jednak popadało bo dowożenie wody musi być uciążliwe.
OdpowiedzUsuńAsiu ja będę tak miala jeszce przez dwa tygodnie..A jak na złlaptopieość psuje się klawiatura w
Usuńo właśnie przeskakują literki
UsuńWspółczuję "wodnej katastrofy"! W taki upał to musi być dodatkowo męczące. Piękną macie działkę...ach!
OdpowiedzUsuńmoja droga "mam działkę" wszystko robię sama i dlatego jest mi cięzko.
OdpowiedzUsuńbuziak
działka sliczna , a stare puszki uwielbiam
OdpowiedzUsuńale pięknie
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej kredowej
Jak na dzialke z umiarem wodt to wszystko pieknie Ci rosnie !!! Ale ogorkow masz duzo ! Ja tez lubie taki troche nielad kwiaty z warzywami pomieszac.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Masz piękny ogródek :) U mnie większość słońce wypaliło. Roślinkom muszę dawkować wodę i wybierać te które najbardziej je potrzebują.
OdpowiedzUsuńCiśnie mi się na klawiaturę po obejrzeniu tych zdjęć jedno - S I E L A N K A ! Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa też mam działkę, która też już ma takich upałów. Nie muszę na szczęście dowozić wody, bo jak na razie leje się z kranu. :)
OdpowiedzUsuńAni mi kochana nie mów o suszy ani ojej skutakach - mam dość takiego lata - o ciebie pięknie wsztsyko wtgląda - również wozimy z mężem wodę z domu w baniakach pięcio litrowych - uratowaliśmy tylko warzywa - kwiaty są popalone a mięta sama się ususzyłą i inne ziółka - ech nie pokazuję takich fot na blogu bo bym sama znów płakała - puszkę mam identyczną gdzieś na strychu jutro idę na poszukiwania - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńZajrzałam na Twoją działkę. Jest duża, można się napracować. Pięknie zagospodarowana. Lubię kwiaty pomiędzy warzywami Ten ciemny mieczyk cudowny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń