Na weselu Dzieci obdarowały nas Rodziców koszami wypełnionymi po brzegi
różnymi smakołykami.
ja dostałam jeszcze w prezencie cudowny marmurowy możdzierz.
Kochane Dzieci wiedziały co potrzeba mamie.
Dzieci dziękuję pięknie za kosz obfitości
Czy wiecie że jarzębina jest już czerwona, szybko przyjdzie jesień
Czy u Was również jest taki wysyp ogórków jak u mnie,?
Codziennie przywożę spory kosz wiklinowy tego bogactwa i już brakuje mi pomysłów co robić.
Może ktoś zasugeruje fajny przepis?
Robię ogórki z chili i czosnkiem ,konserwowe,kiszone,sałatkę z cebulką...?i na tym kończy moja inwencja twórcza jeżeli chodzi o ogórki, ale mam nadzieję na waszą pomoc w urozmaiceniu menu ogórkowego, bo w tym roku mam ich bardzo dużo.
pozdrawiam działkowe
jaga
A mnie sie bardzo spodobal ten kosz obfitosci dla rodzicow...wzruszajacy sposob, by podziekowac swoim bliskim i zaczac nowe zycie...pozdrawiam i gratuluje mozdzierza
OdpowiedzUsuńMnie bardzo wzruszył,płakałam jak bóbr
UsuńWspaniały ten kosz - a moździerz SUPER!!
OdpowiedzUsuńCudowny kosz. Pięknie z ich strony. Moc uściskow i miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPrzepiękny możdzierz.
Pozdrawiam
No mozdierza to zazdroszczę, no ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jarzębina jeszcze w pomarańczach ale ranek przywitał mnie już takim jesiennym, nieprzyjemnym chłodkiem. Mam nadzieję, że jednak sierpień jeszcze nas troszeczkę wygrzeje bo ja jeszcze jestem w trybie ładowania akumulatorków.
U mnie ogórasy dopiero się zaczynają ale chyba nie pomogę bo mam podobny repertuar do ciebie :D
Piękny prezent :) I właśnie przypomniałaś mi, że czas wziąć się za ogórki!
OdpowiedzUsuńPiękny kosz i moździerz:)
OdpowiedzUsuńA ogórki robię jeszcze z pieczarkami, z miodem, z curry.
Pozdrawiam.
Dzięki Irenko a jak robisz ogórki z pieczarkami Podzielisz się przepisem
Usuńpozdrawiam
Ja robię sałatkę w zalewie słodko kwaśnej, takiej jaką daje się zwykle do chamburgerów. I jeszcze w zalewie z ketchupem.
OdpowiedzUsuńoo te z ketchupem podobaja mi się.Kasiu myknij na nie przepis.
Usuńbuziaki
Ok.
Usuńale prezenty super :)
OdpowiedzUsuńPiękny gest ze strony dzieci:))
OdpowiedzUsuńJa z ogórków robię sałatkę z curry. Jest bardzo dobra, delikatna, mimo dodatku octu i tej przyprawy. Podaję przepis na 5 - 6 słoików takich po dżemie: ogórki obrać ze skórki i pokroić w plasterki, (można zrobić ze skórką, ale wtedy ogórki muszą być mniejsze). Do słoiczka wkładamy plastry ogórka, gałązkę pietruszki i selera, plastry cebuli. Przygotowujemy zalewę : na 1 litr wody szklankę octu 10 %, 1,5 szklanki cukru, łyżkę soli do przetworów, 1,5 - 2 łyżeczki curry. Zalewę podgrzewamy i zalewamy ogórki ( ja prawie zagotowywałam zalewę, nie wiem czy dobrze robiłam, ale wtedy czas pasteryzacji wynosił te 5 minut). Pasteryzujemy 5 - 8 minut.
Wczoraj bratowa przywiozła mi kolejną porcję ogórków, a ponieważ już zrobiłam i kiszone i konserwowe i tę sałatkę sama szukam sprawdzonych przepisów na te warzywo:))
Przede mną jeszcze dżem z cukinii i buraczki na zimę. Sezon na przetwory w pełni, więc cały czas mam zajęty na robienie zapasów, zaniedbując moje hobby.
Bardzo serdecznie pozdrawiam:))
Małgosiu dzieki za przepis, ja cały czas siedzę na działce, zbieram ,porzadkuję,a w domu przetwarzam.czasu malo na wszystko
UsuńMoździerz profesjonalny!
OdpowiedzUsuńPrezenty godne pochwały, a co do ogórków, sama robie tylko kiszone oraz z chili; niestety mam ich jeszcze kilka sprzed 2 lat- nikt ich nie je poza mną..
Pozdrawiam serdecznie:)
M.Arta( ktyóra wróciła na blog :-))
Własnie przed chwilą zrobilam 4 słoiczki ogórków z chili, takie maleńkie cale nieobierane świetne na przystawkę.
Usuńpozdrawiam
pikle ogórkowe z musztardą:)jeśli chcesz przepis to napisz:)
OdpowiedzUsuńja jeszcze zrobiłam sałatkę -żółte patisony,ogórki i czerwona papryka wszystko poszatkowane w plasterki posolone do smaku ,zalewa octowa( 1:5 +2łyżki soli i 4 łyżki cukru,ziele ang i liść)sałatkę zalewam ciepłą zalewą i pasteryzuję 30 min od zagotowania:)))
pikle w musztardzie robiłam ,ale jakoś u mnie nie szły.
UsuńPrzepis na sałatkę fajny i spróbuję.
dzięki Bożenko i pozdrawiam
Przepiękne prezent. Takie gesty są niesamowicie wzruszające i naprawdę piękne :))
OdpowiedzUsuńU mnie ogórkowa ,,bida,, w tym roku. Przez tę niesamowitą suszę nie chcą wcale rosnąć. Są malutkie i od razu robią się pękate. Tą samą sytuację mam z cukinią. Malutka a skórka od razu robi się twarda. W zeszłym roku było jej mnóstwo, a w tym aż żal patrzeć : /
U mnie odwrotnie w ubiegłym roku miałam mało a w tym urodzajnie hi hi a mieszkamy w tym samym mieście
UsuńWidzę, że za Tobą bardzo wzruszające chwile. My dostaliśmy od dzieci albumy ze zdjęciami z ważnych dla nich chwil, takich od urodzenia do ślubu i zaproszenie na wspólne żagle. Album chętnie przeglądam, dokładając nowe zdjęcia, a na żaglach było wspaniale.
OdpowiedzUsuńOgórki robię kiszone, konserwowe i chili. Inne jakoś nie chcą się u nas przyjąć więc nadmiar rozdaję znajomym :)
Pozdrawiam Maria
Dostaliście wspaniale prezenty od dzieci.
UsuńDzięki i pozdrawiam serdecznie
Wspaniałe chwile ! Ogórki curry, z cynamonem w zalewie octowej z oliwą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dzięki.
Usuńczy ogórki kroisz czy malutkie całe?
To musiały być wzniosłe chwile, kiedy dzieci wręczały kosz, chciałabym doczekać takich chwil :)
OdpowiedzUsuńNie pomogę z ogórkami, bo u mnie niestety na odwrót, w ubiegłym roku była cała masa, a teraz marnie jakoś. Pozdrawiam :)
Kosz wspaniałości świetny, piękny gest. A za przetwory dopiero się zabieram. Na pierwszy ogień poszły ogórki z chili, ale większość została zjedzona zanim trafiła do słoika ihihihi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Szkoda że nie spotkałyśmy sie w tym roku, ale cóż może w przyszłym/
UsuńJa teraz też robię z chili i dzisiaj spróbuję jak wyszły.
pozdrawiam
ja nie mam ogórków w ogrodzie..ale sąsiedzi też zawaleni:)) piękny prezent:))
OdpowiedzUsuńMój dziadek już kisi ;)
OdpowiedzUsuń