Upały dają w skórę również kotom.
Chodzą leniwie z kąta w kąt i wszędzie leżakują.
One maja futro więc tym bardziej im jest gorąco...
Kizia i Henio jako leniwce.
dwa kochane "leniwce"
moje ukochane bocianki i
i lwie paszcze
mam już dość upałów chyba zwiędnę..hi hi
Ale może dzisiaj będzie deszczyk?
pozdrawiam i życzę sobie deszczu!
Och tak.... niech wreszcie popada....
OdpowiedzUsuńU nas w domu, to teraz wszyscy tacy leniwi jak Twoje Jadziu koty ;))) Snujemy się w tym upale z kąta w kąt, nic się nie chce robić.
Kociaki urocze, a wnuk to już prawdziwy kawaler :))
Pozdrawiam serdecznie, Aga :)
bocianki???? u mnie to warszawianki albo kosmos:))))
OdpowiedzUsuńKosmos to bocianki? tez nie wiedzialam. Dwa leniwce przeurocze...kot Henius jest absolutnie piekny!
OdpowiedzUsuńCo za leniuszki:):):) u mnie dziś mniejszy upał i przyjemniejsze powietrze. Wysyłam do ciebie moja pogodę :) pięknego tygodnia
OdpowiedzUsuńDzięki za ochłodą ,czekam na to z utęsknieniem
Usuńbuziak
Cudne te Twoje leniwce :)
OdpowiedzUsuńDzięki Renatko
UsuńBocianki? U mnie to warszawianki :-D
OdpowiedzUsuńKoty też mi padły i leżą bez życia. Asia wyczesuje z nich kilogramy sierści - baaaardzo to lubią i chętnie nadstawiają boczki ;-)
Moje też lubią szczotkowanie.
UsuńTe urocze kwiatki maja różne nazwy ale kosmosy to chyba ich właściwa nazwa.
mIZIAKI KOTKOM ,PA
Ja też usycham od upałów. Jeszcze tylko dwa dni... podobno. Mojego psa po prostu zaprowadziłam do fryzjera na wojskowe strzyżenie i teraz jest jej zdecydowanie chłodniej. Kociakom współczuję...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja lubię ciepło, wręcz uwielbiam, ale niestety fatalnie się czuję w upały.... Gdy mieszkałam nad morzem było nie do wytrzymania, a teraz tu, na Podlasiu to już w ogóle masakra...
OdpowiedzUsuńKoty... Są przewspaniałe, tak bardzo chciałabym mieć kota, ale astma męża niestety skutecznie mi tego zabrania...
Ale psy są tez kochane :) Moje szczególnie :)
Fajne jest Podlasie, lubię tam jezdzić szczególnie lubię wioski z drewnianymi starymi domami i rzeżbionymi okiennicami, tarasami , wszystko wymalowane kolorowe, pieknie.
UsuńPsy też kocham, szkoda że nie mam warunków na duży zwierzyniec.
buziaki
uwielbiam lwie paszcze i żałuję ,że są jednoroczne:(
OdpowiedzUsuńWitaj Lorka, ja też lubię lwie paszcze i lewkonie,sieję każdego roku i flancuję bo je bardzo lubię.
Usuńpozdrawiam
Moje sierściuchy tez nie potrafią znaleźć sobie miejsca w te upały ale bądźmy dobrej myśli bo już nadciąga ochłodzenie :)
OdpowiedzUsuńUrocze leniwce:))
OdpowiedzUsuńMoje koty wyglądają tak samo - kładą się brzuchem do góry i leżą plackiem. Tylko Bambuś jak jego pora na spacer domaga się wyjścia, ale niestety jest za gorąco, żebym mogła z nim wyjść. Chodzi na smyczy, więc ktoś zawsze musi mu towarzyszyć. Kici już od trzech dni nie ma w domu - ma rujkę i uciekła nam przez drzwi. Martwimy się, bo jest tak gorąco. Chodzimy jej szukać, ale nie przychodzi na wołanie. Oby tylko nic się jej nie stało, bo najgorsza jest niepewność.
Uwielbiam lwię paszczę, nawet posadziłam pod balkonem, ale osiągnęła 5 cm wysokości i stoi w miejscu. Pewnie wybrakowane nasionka.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i kizianki dla leniwców:))
Małgosiu Kici nie sterylizowalaś? Szkoda kociaka..U mnie na działce dzisiaj przyszła kotka , trzykolorowa i bez ogona,taka bidulka, dalam jej serek wiejski i wszystko wcięla, jutro zawiozę jej karmę.
Usuńbuziaki
Mój też tak zwisa z różnych miejsc:)))
OdpowiedzUsuńMoje też :) Rozkoszny widok :)
UsuńMoja kocica, bardzo zle zniosla te upaly. Terza sie regenurje.
OdpowiedzUsuńTwoje kociaki sliczne:))
I leniwce tez:)
Dzis 24 stopnie, jejku, odzylam:))
Rety rety, Lwie paszcze! Też je uwielbiam, a to dzięki dziadkowi, bo pokazał mi jak można ruszać ich "buziami", i jako dziewczynka byłam w nich zakochana:D
OdpowiedzUsuńTwoje kociaki to słodziaki, a rudzik to sama słodycz :)) Kotków nie mam , ale mam psa i on też niestety fatalnie znosił upały, ale już jest trochę chłodniej, więc teraz jest ok :))
OdpowiedzUsuńale masz wyjątowo piękne kociaki - kwiatki również są piękne - serdeczności ślę Marii
OdpowiedzUsuńPiękne leniwce:)))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmosy są takie delikatne i zwiewne :)))
Pozdrawiam :))
Mój piesek też przybiera podobne pozy, leni się na całego!Piękne kociaczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Dlaczego te koty są takie całuśne i kochane?
OdpowiedzUsuńTeż lubię lwią paszczę. Ma śliczne kolory i odlotowy kształt. Mam ją w tym roku na działce, własnoręcznie sianą i pikowaną. Pozdrawiam serdecznie.
Koty cudne! Lenistwo w takim wydaniu jest rozbrajające :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam na blog tak utalentowanej osoby, też kocham i mam koty, zanim się urodziłam w Chełmie, "mieszkałam" z rodzicami w Twoim miasteczku, potem wiele razy tam byłam, od 40 lat mieszkam daleko od tamtych stron, ale czytając Twoje posty, poczułam się krajanką, zrobiło mi się miło w sercu, sama nie "bloguję", ale do Ciebie na pewno będę wracać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.