piątek, 3 lipca 2009
Goście na balkonie
Fruczak gołąbek przyleciał pożywić się nektarem z kwiatków.
Drugie stworzonko wlazło w nocy na pościel i sobie po mnie łaziło.
Trzecie to rodzina gołębi,wyjechałam z domu na tydzień i kiedy wróciłam para gołąbków uwiła sobie gniazdo na półce w starej skrzyni,,żal mi było wygonić bo już były jajeczka .
W domu była kotka ale jak widać świetnie razem współżyły,gołębie nie bały się ani nas, ani kotki,,Odczekałam kiedy małe nauczyły się fruwać i zrobiłam im eksmisję,,ale długo nie chciały odlecieć,ciągle wracały do "swojego domu".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Adwent
(3)
Biżuteria
(16)
Boże Narodzenie
(8)
Boże Narodzenie 2016
(3)
Candy
(19)
czapka
(3)
Decoupage
(44)
Dekoracje
(5)
dom
(17)
druty
(39)
działka
(5)
dzwonki
(1)
euro2012
(1)
filmy
(1)
Francja
(2)
FTK
(1)
Haft
(1)
Haft i nie tylko
(14)
Henio
(46)
Jarmark
(2)
jesień
(2)
Julia
(11)
kartki
(19)
Kicia
(3)
Kizia
(4)
kociaki
(13)
konkurs
(2)
kosze
(1)
Kozłówka
(1)
Książki
(12)
Książki Media
(2)
Kuchnia
(21)
kwiaty
(27)
lato
(1)
malarstwo
(1)
małe kociaki
(3)
miś
(1)
mitenki
(15)
Moje candy
(2)
moje obrazy
(3)
Nałęczów
(2)
Nowy Rok
(3)
Nowy Rok 2016
(1)
pisanki
(3)
prezenty
(1)
prywata
(3)
przemyślenia
(13)
przepisy
(1)
przetwory
(3)
Romanów
(1)
rozmyślania
(4)
scrap.com
(1)
serca
(2)
starocia
(3)
szycie
(11)
szydełko
(31)
szydełko i druty
(21)
szyte
(1)
ślub
(1)
Święta
(3)
Toskania
(2)
Transfer
(2)
tulipany
(1)
Tutorial
(3)
wakacje
(4)
Westwing
(4)
wianek
(1)
Wielkanoc
(28)
Wielkanoc kartki
(7)
woreczki
(3)
Wymianka
(4)
Wymianka Adwent
(2)
wyróznienia
(2)
Wyróżnienia
(3)
Zabawa
(7)
Zabawki
(4)
zakupy
(1)
zaproszenia ślubne
(2)
zgrzebny len
(1)
Zwierzęta
(1)
Życzenia
(2)
Gratuluję zdjęcia furczaka, to owadzi rarytas.
OdpowiedzUsuńwidac lgną do Ciebie zwierzęta :)
OdpowiedzUsuńoj lgną wszystkie i te ładne i te insektowe hi hi
OdpowiedzUsuńwspółegzystencja kota i gołębi jest niesamowita :o) a z fruczakiem niedawno mieliśmy przygodę - wzieliśmy go za Umbryjskiego kolibra i jakie było nasze zdziwienie po obejrzeniu zdjęć :o)))) a że naużeraliśmy się z mega ćmami to cała miłość do kolibra od razu zamieniła się w obrzydzenie... jaki to człowiek zmienny w odmiennych kontekstach kulturowych :o)
OdpowiedzUsuń123122131
OdpowiedzUsuń13ka, czy to są jakieś magiczne cyfry??a może kod???
OdpowiedzUsuńJaga baaardzo Cię przepraszam, ale są blogi w których z racji ustawień nie mogę dopisywać komentarzy. Chciałam to zrobić apropos znienawidzonych przeze mnie gołębi, ale komentarz wysłało w kosmos i się nie zamieścił. Więc mój M. popstrykał pomajstrował spróbował i wyszło ... to co widać ;DDD. Opcja: usuń komentarz się nie pojawiła, @ do Ciebie nie znalazłam więc nawet nie miałam jak Cię przeprosić ;((. I ot cała tejemnica magicznego kodu ;DDD pozdrawiam serdecznie i przepraszam raz jeszcze.
OdpowiedzUsuńps
a teraz kolejna próba wklejenia tego co wymodziłam ;)
mnie też by pewnie było szkoda jajeczek, ale... nie chcę cię martwić, ale chyba teraz będziesz miała co roku problem z tą parką, bo będzie chciała gniazdować w tym samym miejscu, ponoć gołębie tak mają
OdpowiedzUsuńa w ogóle to idę zwiedzać Twojego bloga :)
pozdrawiam!
ushii,,masz rację, długo musiałam blokować ponowne wejście parki na mój balkon, ale w tej chwili juz mnie nie nawiedzają.
OdpowiedzUsuń13ka nie ma za przepraszać,miło cie widziec