Urocze woreczki. Też miałam zrobić woreczki na jesieni... wykroiłam namalowałam lawendę, ale sił na zszycie już zabrakło i dalej czekają...pewnie do kolejnej jesieni poczekają, zanim do nich siądę.
Piekne woreczki, ale urzekły mnie jajka z haftem wstążeczkowym! boskie! U mnie w kościele to kościelny zajmuje się strojeniem grobu i sam tez wymyśla jego wygląd, do pomocy przychodzą ministranci, swojego czasu i mój małżonek chodził i pomagał, pewnego razu poszłam z nim, ale kościelnemu chyba się to nie spodobało, bo "chłopcy" (teraz dobrzy znajomi) nie zajmowali się tym czym powinni podobno... ;) Pozdrawiam!
Woreczki bardzo ładne. Sama nie wiem, który bardziej mi się podoba? A zdjęcia... cóż... wysmakowane:))) Pozdrawiam, agovaty
OdpowiedzUsuńPiękne woreczki :) ten z lawenda chętnie bym porwała do siebie bo cudownej urody jest :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace, a zdjęcia niesamowite!!! :)
OdpowiedzUsuńWoreczki są urocze i chyba każdy je lubi:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Piękne i takie delikatne, podziwiam i zazdroszczę
OdpowiedzUsuńPiękne, subtelne.gratuluję
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzabawne te woreczki, nie wiedziec czemu przypomnial mi sie worek na kapcie jak chodzilam do przedszkola hahaha
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :) Piękne prace, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzecudne woreczki, ten z bukiecikiem...piękny
OdpowiedzUsuńPiękne woreczki i piękne zdjęcia Hany.
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam porannie.
Such a beautiful blog you have!! Gorgeous things!!
OdpowiedzUsuńHave a blessed weekend!
Urocze woreczki. Też miałam zrobić woreczki na jesieni... wykroiłam namalowałam lawendę, ale sił na zszycie już zabrakło i dalej czekają...pewnie do kolejnej jesieni poczekają, zanim do nich siądę.
OdpowiedzUsuńPiękny, szczególnie ten pierwszy mi się podoba!
OdpowiedzUsuńCudne są!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Obydwa sa naprawde sliczne, choc ten z haftem jest jakby troszke delikatniejszy, no i wlozylas w niego wiecej pracy...gratuluje udanych efektow!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne woreczki - w cudnych , delikatnych kolorach.
OdpowiedzUsuńwspaniały ten woreczek z niebieskim haftem! ostatnio sama mam do czynienia z haftem :P
OdpowiedzUsuńOjej, śliczne te woreczki lawendowe, marzę o takich z jedną gałązką lawendy i koniecznie chcę sama wyszyć , tylko kiedy ???
OdpowiedzUsuńJakie piękne te woreczki!
OdpowiedzUsuńOch ! Ale piękne !
OdpowiedzUsuńNie wiedziałabym który wybrać gdybym musiała ;-)
Są niezwykle delikatne i tchną elegancją.
Dziękuję za odwiedziny u mnie :-)
Śliczne drobiazgi:)))
OdpowiedzUsuńPiekne woreczki,
OdpowiedzUsuńale urzekły mnie jajka z haftem wstążeczkowym! boskie!
U mnie w kościele to kościelny zajmuje się strojeniem grobu i sam tez wymyśla jego wygląd, do pomocy przychodzą ministranci, swojego czasu i mój małżonek chodził i pomagał, pewnego razu poszłam z nim, ale kościelnemu chyba się to nie spodobało, bo "chłopcy" (teraz dobrzy znajomi) nie zajmowali się tym czym powinni podobno... ;)
Pozdrawiam!
Cudne woreczki! A zdjęcia po prostu rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Hola!
OdpowiedzUsuńtu blog es muy lindo
tus trabajos maravillosos!
ya tienes una nueva seguidora
desde Chile
c@
Carolina !
OdpowiedzUsuń"muchisimas gracias por visitarme y te invito próximas veces, saludos cordiales desde una Polonia primaveral"
sliczne woreczki ja tez szyje prosze napisac czy to aplikacja na woreczku czy wyszywanka bede wdzieczna dziekuje
OdpowiedzUsuń